Ta medytacja prowadzona poszerzy Twoją świadomość i wzbogaci Twoje życie. Zharmonizuje Twoje obecne doświadczenia i Twoją obecną perspektywę na życie.
Dostrzeżesz to czego zazwyczaj nie dostrzegasz. Doświadczysz czegoś, co wydaje się, że nie istnieje.
Dzięki tej medytacji Twoje obecne doświadczenie będzie bogatsze, pełniejsze, bardziej zharmonizowane. W efekcie doświadczysz więcej głębokiego spokoju i satysfakcji z życia.
Zapraszam na medytację.
Wyjdź poza swoje obecne doświadczenie (25 min)
Usiądź wygodnie i odpręż się. Skieruj uwagę na swój oddech.
Zauważ, czy oddychasz nosem, czy ustami. Jaki teraz jest Twój oddech? Szybki, czy wolny? Głęboki, czy płytki?
Czy oddychasz nosem, czy bardziej ustami? Kierują uwagę na Twój oddech, umysł uspokaja się, ponieważ mniej czasu i energii poświęcasz swoim myślom. Kiedy Twój umysł jest spokojniejszy, Twoja wrażliwość i postrzeganie doświadczeń, jest bardziej wyraziste. Dostrzegasz więcej szczegółów oraz subtelności.
Weź jeszcze kilka głębszych oddechów, by dodać sobie jeszcze więcej energii.
Przez nasze głowy przewija się wiele myśli. Szczególnie gdy towarzyszy nam wiele emocji i wiele dzieje się w naszym życiu. Wtedy mamy tendencję do zbyt długiego przebywania w naszej głowie. I tworzenia różnych negatywnych scenariuszy o naszej przyszłości i staramy się rozwiązać każdy potencjalny problem.
Dlatego w tym momencie przenieś uwagę do swojego ciała. Poczuj swoje stopy i łydki, kolana, uda, swój tułów i miednicę, dłonie, przedramiona, ramiona, barki, szyję oraz kark. Poczuj swoją twarz, tylną część głowy i czubek swojej głowy.
Poczuj całe swoje ciało. Zwróć uwagę, jakie doznania płyną z Twojego ciała i w jakim miejscu jest najintensywniejsze doznanie.
Ale także zwróć uwagę, w jakim miejscu jest najsubtelniejsze doznanie. Najdelikatniejsze i ledwo wyczuwalne.
Dzięki zwróceniu uwagi na subtelne doznania w Twoim ciele i umyśle zwracasz uwagę na coś, na co pewnie nie zwracasz uwagi w codziennym życiu. A to doświadczenie także istnieje w obrębie Twoje świadomości.
Także jeszcze raz poszukaj najsubtelniejszego doświadczenia w swoim ciele i umyśle.
A teraz jeżeli Twoim najintensywniejszym doznaniem jest ból, to poszukaj przyjemnego doznania z Twoim ciele. Lub jeżeli nie znajdujesz przyjemnego doznania, poszukaj takiego doświadczenia, które jest neutralne. Być może jest ono np. w okolicy dużego palca stopy, lub na czubku nosa.
A jeżeli Twoim najintensywniejszym doznaniem jest odczucie przyjemności w jakieś części ciała, to poszukaj miejsca, gdzie Twoje ciało mówi, że potrzebuje więcej uwagi i troski. Być może potrzebuje, być coś zmienić i więcej o nie zadbać.
Poszukaj w swoim doświadczeniu czegoś przeciwnego do Twojego najintensywniejszego doznania w tej chwili.
Poprzez odnajdywanie doznań, które są przeciwne i uzupełniające, balansujemy nasz umysł i nasze postrzeganie siebie, świata. Zyskujemy więcej spokoju i klarowności umysłu.
Nic nie musisz robić szczególnego. Po prostu skieruj uwagę na to subtelniejsze doznanie. I bądź z nim jeszcze przez chwilę.
Teraz zwróć uwagę na swoje myśli. Jakiego typu myśli przeważają?
Czy są to myśli bardziej o niecierpliwości? Może nie możesz czegoś się doczekać? A może czegoś się obawiasz?
Zauważ jakiego typu myśli przeważają w tej chwili.
Każde z tych doświadczeń, czy to ekscytacja, strach, smutek, czy jakiekolwiek inne emocjonalne doświadczenie, wokół, którego krążą myśli, przemija. Emocje w Twoim życiu przeplatają się.
Czasami masz więcej pozytywnych myśli, a czasem negatywnych. Czasem więcej myśli o smutku, czasem więcej o radości. Czasem więcej o strachu, a czasami o złości.
Pozwól sobie otworzyć się na wszelkiego rodzaju myśli, także inne niż przed chwilą doświadczałeś.
Jeżeli Twoje myśli były trudne, bolesne, pozwól sobie doświadczyć i przywołać coś pozytywnego, dodającego otuchy. Czegoś, z czego się cieszysz.
Jeżeli Twoje myśli były głównie o radości, pozwól sobie doświadczyć trudniejszych myśli. Dzięki temu łączysz w sobie w jednym momencie różne cechy, nastroje, podejścia, tożsamości.
Czujesz się bardziej pełny, masz większą świadomość siebie.
Zaprzyjaźniasz się ze sobą. Nie musisz być cały czas radosny, ale możesz taki być, nawet gdy jest trudno.
Dlatego pozwalaj sobie przywoływać do siebie inne doznania, myśli niż te, które aktualni Ci towarzyszą.
Jeżeli daleko Ci do uśmiechania się — otwórz się na też na to, by Twój wyraz twarzy, pozycja ciała, mogły być neutralne.
Jeżeli Twoje ciało chce wyrazić smutek, pozwól mu na to.
Jeżeli blisko Ci do smutku i jest to stan, w którym obecnie przebywasz, pozwól sobie delikatnie się uśmiechnąć i podnieść kąciki ust. Nie musisz być radosny, lecz sprawdź, jak to wpłynie na odczucia w Twoim ciele i myśli, które będą się pojawiać.
…
Dziękuję za wspólną medytację. Mam nadzieję, ze ta medytacja pomogła Ci poszerzyć swoją świadomość. Zapraszam Cię także na inne nasze medytacje prowadzone. Do zobaczenia!